Artykuły

Felieton niepopularny

To był bodajże rok 92. Dreptaliśmy drogą przez Grand Plateau na Mt Blanc, głównie w celach aklimatyzacyjnych (jak rzadko robi się to teraz!) ale też po to, by nasz kolega mógł spełnić swe marzenie i postawić stopę na wierzchołku. Stanęliśmy na nim dopiero ok. 17, w samotności rozkoszując się wspaniałym widokiem.

To miala byc wyprawa mojego zycia. Z premedytacja pisze – mojego, bo Basia jest mloda i nie takie drogi jeszcze przed nia. Nie wiem czy uda mi się powtornie do takiego stopnia zmobilizowac – psychicznie, fizycznie no i nie bez znaczenia – finansowo.

Zapraszam na zdjęciową relacje z tego weekendu. Jeszcze dobrze nie ochłonęłyśmy po przeżyciach z Mont Blancu a tu znowu dostałyśmy w ...pupcie. Kurs miał nas wprowadzic w tajniki zycia turysty wysokogórskiego i zademonstrować co taki przeciętny turysta, który wybiera się w Alpy powinien umieć.

Podkategorie