Potężna lawina zeszła w niedzielę w Tatrach pod Kondracką Przełęczą porywając łącznie 7 osób.

Do zdarzenia doszło tuż po 12. Dwójka z porwanych turystów została zasypana. Kobieta została zasypana częściowo - udało się ja odkopać ( bez żadnych urazów) zanim przybyli ratownicy. 28-letniego turystę znalazł pies lawinowy po ok. 2 godzinach od zejścia lawiny. Turysta został przewieziony do zakopiańskiego szpitala, a następnie do szpitala w Krakowie. Niestety jego życia nie udało się uratować. 

Łącznie w akcji wzięło udział 40 ratowników TOPR. Żadna z porwanych osób nie miała lawinowego ABC. Turyści zlekceważyli obowiązujący w Tatrach 3 stopień zagrożenia lawinowego. Nie posłuchali również ratownika, który akurat przebywał na Polanie Kondratowej i odradzał wybór tej trasy. Ratownicy są oburzeni postawą przypadkowych świadków zdarzenia. Turyści nagrywali telefonami akcję ratowniczą, przeszkadzając ratownikom w pracy i stwarzając realne zagrożenie zejścia wtórnej lawiny. Niektórzy z nich umieścili swoje filmiki w mediach społecznościowych.