Ponoć podczas wszelkiech kursów z nawigacji, prawidłowej orientacji w terenie gro czasu poświęca się na naukę pracy z mapą, posługiwanie się kompasem, a dopiero na końcu, uczestnicy poznają gps. Robi się to dlatego, aby nauczyć świadomej orientacji w terenie, a nie tworzyć "pokolenie robotów", które tak naprawdę idą gdzieś, bo im każe urządzenie...

Możliwości ustalania swojej pozycji, kierunku marszu itd. trochę mamy (jedne są bardziej dokładne, inne mniej). Podobnie jest gdy chodzi o porady, czym się najlepiej kierować, jak się zachować, co robić żeby nie wpakować się w jeszcze większe kłopoty i może zabrzmi to dość patetycznie i górnolotnie, ale żeby zwyczajnie przeżyć. I tak istnieją pewne ogólne wytyczne i zasady postępowania, które mają zastosowanie zawsze.

Taką główną, podstawową rzeczą (i dotyczy to wszelkiej działalności górskiej i nie tylko) jest zachowanie spokoju. Nasze wszelkie działanią mają być przemyślane, logiczne, racjonalne i celowe. Tylko tak jesteśmy w stanie właściwie ocenić sytuację (a więc nasze położenie, charakterystyczne punkty i odległości między nimi - w przybliżeniu).

Podstawowym narzędziem nawigacyjnym jest oczywiście kompas. W przypadku jego braku "na pomoc" przychodzi nam przyroda i gwiazdy:
- Północ można z łatwością określić za pomocą Gwiazdy Polarnej, której to należy wypatrywać po cztero-, pięciokrotnym przedłużeniu „ku górze” odcinka znajdującego się między tylnymi kołami Wielkiego Wozu.
- Powszechnie mówi się o mchu - ponoć rośnie głównie na północnej części drzewa, choć osobiście spotkałem się parę razy z sytuacją przeciwną.
- Kolejna podpowiedź jest taka, że południowe stoki są mocniej nasłonecznione i przez to szybciej tracą śnieg.
- Do nawigowania służyć może także zwykły, wskazówkowy zegarek.
- Do ustalenia naszej pozycji i obrania właściwego kierunku marszu mogą też służyć następujące informacje:
- kieruj się zgodnie z nachyleniem stoku,
- wszelkie kable telefoniczne widziane z oddali,
- dym z komina,
- odległe światła.

Wracając do kompasu, to obsługa tego urządzenia jest niezwykle prosta. Ważną jego funkcją jest określanie azymutu, co w dużym uproszczeniu oznacza kąt (wyrażany w stopniach) zawarty pomiędzy północą a wyznaczonym przez nas kierunkiem (np. na dany punkt), liczony zgodnie z kierunkiem wskazówek zegara. Chodzenie "na azymut" dosyć dobrze przedstwione zastało na stronie:
http://orientuj.pl/wyznaczanie-azymutu-i-marsz-na-azymut

Sam kompas jest urządzeniem z tradycjami. O urządzeniu tym wzmiankowali już Chińczycy w XI w. n.e. W Europie o kompasie wzmiankowano w książce "O naturze rzeczy" Alexandra Neckmana z XII w. Bardziej zaawansowany kompas stworzono w XIV w. Obecnie, na rynku istnieje szeroki wybór różnego rodzaju kompasów i w zależności od naszych indywidualnych potrzeb. Są tacy (posiadacze smartfonów i innych elektronicznych gadżetów), którzy uważają, że kompas jest przeżytkiem, co absolutnie jest błędne.
-Dobry kompas wyposażony winien być w szeroką igłę oraz zapewniać łatwość odczytu.
-Kompasy wojskowe - są najtrwalsze (twarde, ale niedokładne).
-Podczas biegania oraz wędrowania po odludnych miejscach przydać się może również kompas elektroniczny oraz w zegarku.
-Kompasy służące nurkom powinny mieć widoczną tarczę, pokrytą farbą świecącą w ciemności oraz nadawać się do obsługiwania w rękawicach.
-Istnieją też kompasy montowane w samochodach.

Zdjęcie z bazy zdjęć PG (Kompas Ranger, Silva)Zdjęcie z bazy zdjęć PG (Kompas Ranger, Silva)

Ceny kompasów wahają się od kilkunastu do grubo ponad 1000 złotych. Koszt zakupu determinowany jest przeznaczeniem urządzenia, zaawansowaniem technologicznym oraz jego dokładnością.

Podobna do kompasu zdaje się być busola - pudełko z igłą magnetyczną i podziałką oraz wyposażone w urządzenie służące do celowania, pomagające w wyznaczeniu azymutu. Może to być np. ruchomy pierścień z muszką i szczerbinką. Czasami w pokrywie busoli umieszczane jest lusterko, które pomaga w jednoczesnym celowaniu i kontrolowaniu wskazań igły magnetycznej.

Busola z celownikiem (Wikipedia, Jacek Halicki - praca własna)Busola z celownikiem (Wikipedia, Jacek Halicki - praca własna)

Co do krótkiej historii busoli, to w XIII w. włoscy marynarze zastąpili pływającą "igłę" nowym urządzeniem, którym było pudełko z twardego drewna bukszpanu z zamkniętą wewnątrz igłą. Bukszpan po łacinie to "buxus", stąd też pochodzi nazwa busoli. Nieco później pod igłą na dnie pudełka umieszczono podziałkę w stopniach, co pozwoliło nie tylko wyznaczać kierunek północny, ale także i kierunki pośrednie. Taki przyrząd nazwano kompasem (od włoskiego "compaso" – podziałka).

Nie sposób nie wspomnieć też o kolejnym urządzeniu - altimetrze. Pokazuje on wysokość nad poziomem morza, bazując na ciśnieniu atmosferycznym lub/i temperaturze. Mając ten parametr, można go odnieść do wysokości zaznaczonych na mapie w postaci poziomic.

" />

{youtube}mOjRGFHGg_w{/youtube}

{youtube}XL_X_xTvlQk{/youtube}

{youtube}G4sfLy2vwpQ{/youtube}

Bartek Michalak

Źródła:
http://www.portalgorski.pl/ ,
http://www.goryonline.com/zagubienie-i-orientacja-w-terenie,13063i.html,
http://www.guru.edu.pl/194/jak_wyznaczyc_azymut.html ,
http://orientuj.pl/wyznaczanie-azymutu-i-marsz-na-azymut ,
http://odkrywcyplanet.pl/kompas/ ,
https://pl.wikipedia.org/wiki/Busola .